wtorek, 22 stycznia 2013

Operacja cz.III - ostatnia

Ufff....
Już po wszystkim
Najważniejsze to szczęśliwe zakończenie.
Alexa jest cała i zdrowa,
wszystkie chipy ma już wymienione.
Było stresująco,nerwowo,szokująco,
nawet dramatycznie  ...












Na szczęście już jest po wszystkim.
Wniosek jaki wyciągnęłam,to:
tylko spokój nas uratuje.
Teraz podeszłabym do tego inaczej.
No ale,jakby nie było,
 jestem bogatsza o nowe doświadczenie.

















 Pierwsze Chipy miały być czekoladowe...
Coś mi się wydaje,że podesłali mi inne.
Albo na zdjęciach wyglądają inaczej?
No ale nic już nie zmieniam/zamieniam.
Jest jak jest.
Ja jestem zadowolona.
Alexa również.
I to najważniejsze.









14 komentarzy:

  1. To o co chodziło w tej katastrofie?
    Bo się doczytać nigdzie nie mogę. >,<

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Alexsa była by piękna i bez chipów

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz wygląda tak.. ,,Realistycznie'' :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Happy end to najważniejsze :D
    Dobrze że wszystko zakończyło się tak jak miało ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. och jej, ach jej co za tragedia.
    szkoda tylko ze 3 notki to za malo by powiedziec coz takiego okropnego sie stalo przy tej banalnej jak budowa cepa operacji.

    OdpowiedzUsuń
  7. grunt, że szczęśliwe zakończenie ;D Mi się wydaję, no przynajmniej na zdjęciach tak widać, jakby te chipy były czerwone..

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło. Mi też się wydaje, że są czerwone. *-*

    OdpowiedzUsuń
  9. Człowiek uczy się na błędach i najważniejsze, że zdobyłaś doświadczenie i jeśli kiedyś zaistnieje sytuacja kolejnej wymiany oczek wiesz już co robić żeby było OK :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jejciu, jaka ona śliczna! *-* aww :3

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczny kolor tych chipów :D

    OdpowiedzUsuń