A ... nie wytrzymałam i pokażę !
Zanim ja je ubiorę,to może kilka dni minąć.
Moje monstery stanowią już silną grupę.
Można by rzec,że mam całą ich watahę !
I to jaką.....
One są boskie!
Wyszły spod ręki Kamarzy,
której raz jeszcze dziękuję !
Jak widać,mam słabość do uszatych MH.
Nie przedłużając,
przedstawiam Wam
najpiękniejsze monstery po tej stronie kuli ziemskiej!
Jest tak,że imię przyklei się do lalki
i nijak się odkleić nie chce.
Tak było i w tych przypadkach.
Bella
Piękność,która straciła oko w walce
Jak to Wilczyca.
U mnie wszystkie waleczne....
Sabinka
Szamanka,można ją rozpoznać dzięki tatoo nad brwią.
Ona również ucierpiała w walce...
Nie Wilczyca,ale z uszami i ostrymi zębami.
Przygarnięta przez Stado
Ramona
I najmłodsza w rodzinie
usiłująca być groźną
słodka do bólu
ale potrafiąca zawalczyć o swoje
Nikita
I jeszcze Wilczyce razem
Czyż nie wymiatają ?
Kamarza ożywia lalki,
sprawia,że są niepowtarzalne
wyjątkowe
niesamowite.
To dzieła sztuki.