poniedziałek, 17 lutego 2014

Arrival !!!

A raczej arrival-ek,bo przyleciała tylko część lalki.
Dokładniej sama głowa.
Na ciało będę musiała poczekać jakieś dwa, do trzech miesięcy,
ponieważ zamówiłam je z innej firmy.
Teraz wrażenia.
Firmę DiM mogę polecić każdemu.
Łatwo,szybko i przyjemnie.
Komunikacja mailowa - idealna.
Odpisują na każdego maila w tempie ekspresowym.
Dwa tygodnie od zamówienia - i mam głowę u siebie.

Jestem nią zachwycona !
Nawet taka blankowa jest przepiękna.
Nie mogę się napatrzeć na tę twarz....
Po prostu cudo.
Imię dostanie,jak już będzie skompletowana.
I pomalowana.
Jest taka piękna,że ..... och i ach !
Nie przedłużając,
przedstawiam siostrę mojej Blair (DiM Laia) - 
DiM Larinę

pudełeczko:

Pudełeczko (rozszarpane) w środku.
Widać gazetki i naklejki.
 

 1/3 to papiery i plastikowe pudełeczko z przesyłką właściwą:
Liścik(i) do poczytania ;)
  

 
 I dwie naklejki:

 


I to,na co czekałam.....










Przecudnej urody główka
Lariny












Na chwilę pożyczyła ciało od Blair.
Na swoim docelowym ciałku,będzie masakrycznie chudziutka....











Uwielbiam tę buzię ....
Jestem przeszczęśliwa,że mam ją w swojej gromadce.
No,coś pięknego !












Przepraszam za słabe zdjęcia,
ale robione 'na gorąco' po godzinie 17-tej...
Musiałam ją Wam pokazać od razu.




piątek, 14 lutego 2014

Ice Queen

Tutaj tych zdjęć jeszcze nie pokazywałam,
więc czynię to dzisiaj.


























































































To już ostatnia seria zdjęć z Krainy Lodu.
Moja Blair kojarzy mi się na nich z Gerdą.
Uwielbiam tę lalkę...





A w przyszłym tygodniu pojawi się tu  niewielki arrival(ek)
Sasasasasa !!!



wtorek, 4 lutego 2014

Sukienka

Dzisiaj pozuje Emma,która straciła głowę dla pewnej sukienki.
Sukienka jest prototypowa.
Uszyłam ją niejako na próbę.
Próbę uważam za wielce udaną,muszę tylko odrobinę zmodyfikować wykrój.
Tak,tak... zrobiłam sobie, na moje szczęście, wykrój (!)
Następna sukienka będzie już w stu procentach w porządku.
Mam na nie masę pomysłów...
Rzecz jasna wszystkie sukienki będą w stylu herbacianym.
Czaję się na otwarcie "sklepiku" Five o'clock.
No, ale to jeszcze chwila...
 
 ***
 
Na początek zdjęcie "before and after"
czyli przed i po wypiciu herbatki.
Powiem Wam,że kiedy widzę taką "czystą" sukienkę
to czegoś mi jednak brakuje...














I sukienka już ukończona na Pullip























I kończąc dzisiejszy wpis
zdjęcie
pod tytułem: "Daj mi już spokój kobieto !"