Poprzedni wpis usunęłam.
Blog jest miejscem do prezentowania hobby,a nie kłótni.
Napisałam co myślę,nic się w tym temacie u mnie nie zmieniło,
chyba większość wpis przeczytała i wystarczy.
Zapoznałam się z Waszymi opiniami.
I tylko dwa zdania podsumowania ode mnie.
Nic nie będę moderowała,bo nigdy tego nie robiłam i robić nie zamierzam.
Każdy tutaj może skomentować,skrytykować,
powiedzieć,że się nie podoba - ale bez złośliwości.
O to tylko mi chodzi.
Ja na Waszych blogach nie pluję jadem i Was proszę o to samo.
Uważam,że wspólna pasja powinna łączyć,nie dzielić.
To raz.
A dwa - jeżeli zobaczycie w necie moją bluzę,ktorą ktoś zechce
Wam wcisnąć za 45 zł,
to wiedzcie,że u mnie kupicie duuuużo taniej.
Nawet,jeśli już doliczycie sobie koszt przesyłki.
To tyle w temacie.
***
A jeżeli chodzi o chipy.
One nie są,
jakby się wydawało na zdjęciach,
czerwone.
Podchodzą raczej pod taki b.mocny,skondensowany pomarańcz (?)
Chociaż,nie powiem...
Alexa ma tutaj oczy
niczym wampir na głodzie ;)
A na dniach pokażę Emmę w nju spojrzeniu.
Dziękuję.
Przepraszam.
Do widzenia.