Dzisiaj Emma odzyskała twarz.
Albo inaczej - zyskała nową.
Jedno jest pewne - muszę się do niej przyzwyczaić.
Makijaż na żywo jest piękny,bardzo delikatny.
Wręcz eteryczny.
I jak miałam dla niej w planach zmianę wiga na brąz,
tak teraz muszę pójść albo w rudy,albo w całkiem jasny.
Rudego za bardzo bym nie chciała z racji tego,
że mam już dwa rudzielce na stanie.
Myślę o ciemniejszym blondzie albo bardzo,
ale to bardzo jasnym brązie.
No chyba,że mnie natchnie na ten nieszczęsny rudy...
tylko na pewno nie będą to loki w stylu a'la Merida ;)))
W każdym razie czarny wig jej zupełnie nie pasuje.
Teraz jest w nim tylko do zdjęć,
do czasu,aż nie znajdę innego.
I nowe rzęsy
O dziwo - podczas zakładania mechanizmu oczu,
naprawiłam go (!)
I teraz Emma może spokojnie zamykać oczy na długi czas.
W tym czarnym wigu
przypomina mi trochę Śnieżkę.
Jestem bardzo zadowolona z tego,że zdecydowałam się
na profesjonalną zmianę makijażu.
której raz jeszcze bardzo dziękuję !
Jak patrzę na swoją odmienioną przez
eloe Emmę,
to mam wrażenie,
że lalka zaraz wstanie i sobie gdzieś pójdzie.
Tak realistycznie wygląda ...
;)
_________________________________________
BLS 27 - Cytryna
Lou prezentuje swój sposób
na wyciskanie ostatnich soków z cytryny ...
;)