Jedyna moja lalka,której wymyśliłam historię.
I w sumie to właśnie
uratowało ją przed sprzedaniem.
Mojra
Już dawno przestała liczyć ziarna piasku przesypujące się w klepsydrze życia...
Wszystko wokół podlegało prawu czasu - tylko nie ona.
Na zawsze zamknięta w ciele dziecka.
Widząca znacznie więcej niż inni...dużo więcej...
Wystarczyło,że kogoś-nawet przez przypadek-dotknęła,
a w jej głowie rysował się już obraz losu tej osoby.
Widziała,co tę osobę spotka w przyszłości,jak potoczą się koleje jej życia.
Najgorsze,że nie mogła nic powiedzieć...
O gdybyż mogła ...
Na przekór sobie wierzyła,że przeznaczeniem da się pokierować.
Da się uniknąć czegoś bardzo złego.
Jednak nie mogła nikogo przestrzec.
Kiedyś było inaczej.
Kiedyś ...
Kiedyś dzięki jej przestrodze,pewna kobieta uniknęła śmierci w pożarze.
Inna stratowana przez powóz,jeszcze inna rozszarpania przez dzikie zwierzęta.
Nic nie pomagały przestrogi jej matki.
Mojra kochała ludzi,cieszyła się,kiedy mogła wykorzystać swój "dar"
Dar,który teraz był jej przekleństwem...
Kiedy uratowała życie małej dziewczynki,została ukarana.
Straciła głos...
c.d.n.
Daaaaalej *.*
OdpowiedzUsuńSuper historia :D
jeju, ślicznotka!
OdpowiedzUsuńdobrze, że jej nie sprzedałaś ;3
czekam na ciąg dalszy!
pzdr.
Czekam na ciąg dalszy - wciągnęłam się :D
OdpowiedzUsuńChcemy dalej *-*
OdpowiedzUsuńHistoria piękna i taka niebanalna, dawaj dalej...
OdpowiedzUsuńZdjęcie - cudo!!!
świetnie! Czekam na ciąg dalszy. Mogła by nawet książka powstać. Wciągające i ciekawe! :)
OdpowiedzUsuńGłębokie, czekam na ciąg dalszy ^^
OdpowiedzUsuńtaki fragmęt, a tak wciąga :3
OdpowiedzUsuńJa również czekam na ciąg dalszy tej intrygującej historii:)
OdpowiedzUsuńpiękne :)
OdpowiedzUsuńtylko chyba powinno byś stratowania, a nie startowania ;d
Piękne zdjęcie Mojry, piękna historia. Teraz istota zaklęta w cichym zimnym, niemym ciele lalki może tylko oczami pokazywać nam swoją duszę.
OdpowiedzUsuń` Jejku, piękna historia! Z zapartym tchem czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńOOO zapowiada się fajnie. Ciekawa jestem dalszej części.
OdpowiedzUsuń