sobota, 26 listopada 2011

Szyję ...

Normalnie mam taką szyciową fazę jak nigdy !
Się rozszalałam.
To chyba z tej radości,że już w przyszłym tygodniu przyleci do nas Nowa.
A co uszyłam ?
Dla Mel śliczną sukienusię w ćmy.
Ale zdjecia innym razem.
Teraz tylko pokażę hurtem rzeczy dla Dalki.
 O takie:




 (ta biała spódniczka w truskaweczki 
będzie do wzięcia w odpowiednim czasie...)
 
Rzeczy jak widać raczej kolorowe,pastelowe -
-  w takich widzę naszą nową mieszkankę.
Przed chwilą skończyłam szyć rajtuzki - sztuki dwie.
Jedne coś a'la getry,bo bez stopek.
Z takiego materiału :



... na coś takiego polowałam od jakiegoś czasu


No już się nie mogę jej doczekać.
Z tej radości,że to już,już... zrobiłam nawet wesoły obiad:




Sasasasa !!!



15 komentarzy:

  1. Przepiękne materiały! szkoda, że ja nigdy takich nigdzie znaleźć nie mogę - pozostaje mi żerowanie na dziecięcych ubrankach :D
    Czy masz jakiś sprawdzony patent na rajtuzki?

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tej Nowe to szczęściara. Jeszcze nie przyleciała, a już ma szafę pełną ubrań. ;>
    Tylko pozazdrościć. ^.^

    OdpowiedzUsuń
  3. Honor: Dziecięce ubranka są najfajniejsze,bo mają drobny wzorek :) A co do rajtuzek,to szyję zawsze "na oko" Nie robię wykroju.W sumie to ja mam tylko wykrój na bluzy ...Sukienki też szyję "na oko" ... taki ze mnie krawiec :/

    OdpowiedzUsuń
  4. zazdroszczę tej Nowej, ma tyle pięknych ubrań :)
    bardzo mnie zastanawia jaka będzie ;3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha ha Bovary Super z Ciebie krawiec, bo piękne rzeczy szyjesz, choćby "na oko" :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś bardzo zdolna. Te ubranka są takie śliczne i dziewczęce. Marze o tym by mieć pullip i ładnie ją ubierać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ubranka są przesłodkie :) Mają takie dziewczęce kolory. Nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę te ubranka z "wkładem" :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A trzymasz nas w niepewności kobieto....
    Ciuszki booooooooskie :D jak zawsze zresztą!!

    OdpowiedzUsuń
  9. jezus maria jakie piękne ciuszki , a obiadek tez bym taki zjadła no normalnie tak dopracowany jak ubranka :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Obiad piękny, ja to bym go w ogóle nie ruszyła....
    A ubranka śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  11. hehhe, ale się ubawiłam czytając tego posta:D radośc z oczekiwania na nową lalkę chyba jest nawet większa od radości w chwili gdy sie ja już ma w łapkach:) ja oczywiśćie czekam z Tobą z niecierpliwością, jak bym na swoją czekała:D:D:D
    CUDNE CIUSZKI!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne ubranka *.* Ja nie mogę się zebrać na szycie, bo wszystkie moje dotychczasowe próby zeszły na niczym xd
    Nie mogę doczekać się Nowej Lokatorki! ;p Domyślam się jaka to radość czekać na lalkę ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękować,dziękować Dziewczyny :*
    Teraz to prawie chodzę po suficie,tak mi się czas dłuży w oczekiwaniu na lalkę...szok!

    OdpowiedzUsuń