poniedziałek, 12 grudnia 2011

Ho ho ho !

Dzisiaj spotkała mnie niespodziewana niespodzianka !
Zostałam obdarowana przepięknymi prezentami od Honor.
Wszystko jest śliczne !
No,musicie same to zobaczyć po prostu !
Voila !
Się chwalę !!!


Śliczniusia podusia !
Normalnie jest przecudnej urody...




I do tego z dedykacją :




Louella już się na nią zaczaiła ...




Uwielbiam takie podusie. 
No i Prosiaczka ma się rozumieć :)
Sama nigdy nie mam czasu (ani chęci) coby taką wyhaftować,
bo to jest bardzo czasochłonne zajęcie.
Podusia - jak widać - już się zadomowiła w pokoiku Lou !




Ale to nie koniec prezentów !
Dostałam też:
rewelacyjny ocieplaczek do rąk - w pięknym sweterku
gumeczki i spineczki do włosów,które przechwyciła już Emma z Cynką
oraz  trójwymiarową kartkę świąteczną






:)


Honorato kochana !
Bardzo,bardzo Ci za wszystko dziękuję :*
Zrobiłaś mi niesamowitą niespodziankę,
że nie wspomnę o czasie,jaki poświęciłaś na wyhaftowanie poduszeczki.
Jeszcze raz buziaki z podziękowaniem w Twoją stronę
:*




***


A na koniec pochwalę się prezentem od siostry.
Jest to podstawka pod kubek
wypisz,wymaluj
dokładnie o mojej (jakże skromnej) osobie






;)







16 komentarzy:

  1. jakie słodkie podusie ma Louella!a takie "termoforki" to chyba w jakimś Empiku widziałam i zastanawiałam się co to jest :)

    Super zostać obdarowanym!

    A - mam pytanie - jakie to gumki do włosów?bo szukam tych takich "nie recepturek" co ponoć włosów nie niszczą i nigdzie tego kupić nie można....

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale dostalas slicznosci ;)! Piekne te poduszeczke, ale nie wyobrazam sobie jakbym miala sama robic ! Nie mialabym cierpliwosci.. Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Poducha jest debeściarska :D Nie dziwię się że Lou "zgarnęła" ją do swojego pokoju :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Olu, na zdrowie :D mam nadzieję, że choć w części uradowało Cię to maleństwo tak jak mnie bluza od Ciebie ;)
    dziękuję wszystkim za miłe słowa pod adresem podusi.

    Podkładka superaśna!

    OdpowiedzUsuń
  5. Loulella jest jednak niesamowita:) Uwielbiam na nia patrzec:)

    Podusia sliczna!I ile prezenciorow Ci sie dostalo,ojaaaaaa:]

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna poduszeczka pasuje do pokoju Lou

    OdpowiedzUsuń
  7. no poducha to idealnie pasuje do pokoiku! piękna jest! aż wam trochę zazdroszczę, o! :d

    OdpowiedzUsuń
  8. jaka piękna poduszka *.* hoho trzeba mnieć wielki talent :D

    OdpowiedzUsuń
  9. a tam, od razu talent ;) wystarczy bezsenna noc, albo nawet pół :D talent to trzeba mieć by stworzyć takie śliczne tycie misie, które mieszkają u Lou w pokoiku!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja kiedyś chciałam nauczyć haftować ale po około 1 tygodniu i 100 ukłuciach odpuściłam.

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczne prezenty a poduszeczki boskie Honorata zrobiła

    OdpowiedzUsuń
  12. ale świetne prezenty!!!! a chustecznik jest niesamowity:D taki maleńki!!

    OdpowiedzUsuń
  13. hehehe, dwa posty podpisałam jednym komentarzem:D ale wiadomo o co chodzi:)

    OdpowiedzUsuń
  14. @ Paauliska - dziękuję, ale przyznaję się tylko do prosiaczkowej ;) nie ukrywam, że druga, z motylkiem, mnie zainspirowała :)

    Mam nadzieję, że dziewczęta się nie obrażą, mam na myśli Emmę i Mel... ale muszę stwierdzić, że Lou jest "moją ulubioną lalką" Bovary ;)

    chyba muszę się wgryźć w archiwum bloga!

    OdpowiedzUsuń