środa, 12 czerwca 2013

Dzieło zniszczenia

Uszyłam swojej Blair (DiM Laia) sukienkę.
W zamyśle miała przypominać skromną,prostą,
letnią koszulkę nocną,
dość zniszczoną zębem czasu,
jakby Blair wyszła w niej prosto z trumny.
Powiem Wam,że uwielbiam dokonywać dzieła zniszczenia
 na rzeczy porządnie uszytej.
Chociaż to nie jest prostą sprawą,
gdyż trzeba wiedzieć,kiedy przestać.
Szkoda tylko,że nie zrobiłam zdjęcia "przed" i "po".
Następnym razem tak uczynię,żebyście zobaczyły różnicę.
Dodam tylko,że sukienka w pierwotnym stanie
świeciła bielą.
No.To przechodzę do prezentacji.









































I jak ?
Ja jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego.
Sukienka będzie idealnie pasowała do nowej Blair.
Sasasasasa !!!




17 komentarzy:

  1. Bomba! Lepiej nie można, ja też tak zamierzam obszyć biedną Chloe, co siedzi i czeka bez końca na jakiś ciuch...

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś mi tu pachnie herbatą... ;)

    Zaiste sukienka jest niczym z horroru :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bomba! Ciekawe jak w całej okazałości :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! To jest niesamowite, oddaje klimat w 100%.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! Strasznie mi się podoba!
    Tak z ciekawości, jak osiągnęłaś taki efekt? ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurcze genialna! Niesamowite rzeczy szyjesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda super, a ten kluczyk! Wszystko dopięte na ostatni ''guzik'' ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta sukienka jest cudowna ma pani wielki talent *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. Klimatyczna i ten zagadkowy kluczyk...Co on otwiera ???

    OdpowiedzUsuń
  10. mi się bardzo podoba, wszystko co masz, lalki ubrania .... mają taką magię w sobie ..

    OdpowiedzUsuń
  11. Super sukienka, w sam raz dla zombie lub wiekowej wampirzycy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaka piękna <3 świetnie szyjesz. ;3

    OdpowiedzUsuń