Dzisiaj się chwalę !
Kamarza namalowała portret mojej Blair.
Portret jest tak piękny,tak niesamowity,
że brak mi słów,żeby wyrazić swój zachwyt...
Jest on jedną z najcenniejszych rzeczy,jakie posiadam.
Powiesiłam go na brązowej ścianie,przy witrynce
i cały czas mam go w polu widzenia.
Być może przeniosę go na ścianę drugą,jasną ?
Albo będę z nim ganiała -
trochę na jednej,trochę na drugiej ścianie.
W każdym razie dla mnie to prawdziwy skarb !
Jeszcze raz chciałabym Kamarzy z tego miejsca
bardzo,bardzo podziękować...
Cóż będę więcej pisała ?
Same zobaczcie to arcydzieło/arcydzieła
namalowane/pomalowane przez Kamarzę !
Jestem prawdziwą szczęściarą.
A to jeszcze nie koniec ...
c.d.n.
Łał :D
OdpowiedzUsuńPortret fantastyczny :-) też bym go powiesiła na ścianie. Gratuluje.
OdpowiedzUsuńNiesamowity ♥
OdpowiedzUsuńJest genialny! I ta bzycząca pszczółka :D Naprawdę świetną miałaś niespodziankę :)
OdpowiedzUsuńświetny! gratuluję i odmienionej Blair i portretu :-)
OdpowiedzUsuńCzy pani Kamarza może być jeszcze lepsza? Nie dość, że genialne customy, to jeszcze rysunki .w.
OdpowiedzUsuńPiękny ten make up Kamarzy, uwielbiam jej prace.
OdpowiedzUsuńBomba!!! Każda kolekcjonerka marzy o portrecie swojej lalki - kto wie czy lalki o tym też nie marzą...
OdpowiedzUsuńCudowny, sama bym taki portret chciała. Oczywiście portret swojej lalki. :)
OdpowiedzUsuńA ja się dalej cieszę, że jesteś zadowolona :D
OdpowiedzUsuńfajny :3
OdpowiedzUsuńJest przecudowny! :o Naprawdę, jest piękny!
OdpowiedzUsuńAle cudny o.o
OdpowiedzUsuń