Dzisiaj już na spokojnie.
Po pierwsze - co do makijażu,to można różnie na to patrzeć.
Czy "szczęście" ?
Prawdę powiedziawszy,kupiłam blankową,
bo chciałam zrealizować swoją własną wizję dot.tej lalki.
Firmowy makijaż odsunął to tylko w czasie.
Każdy medal ma dwie strony...
Na plus jest to,że teraz i tak nie byłabym w stanie
zrealizować swojej wizji,bo jestem,delikatnie rzecz biorąc - spłukana.
Chloe była lalką planowaną,
natomiast cała reszta już niekoniecznie.
Salem kupiłam,bo nie mogłam przejść obok takiej "okazji"
Blair bardzo chciałam mieć,tak bardzo,że poświęciłam Emmę.
Natomiast Willow - to był pełen spontan.
One są jak pijawki,każda czegoś potrzebuje...
I fakt,że Chloe niespodziewanie dostała makijaż
trochę mnie teraz odciążył.
Co nie zmienia faktu,że nie jestem z niego do końca zadowolona.
Taki mały minusik...
Nie lubię firmowych makijaży,gust mi się drastycznie zmienił.
Wolę te customowe,które sprawiają,że lalka jest wyjątkowa,
a nie jedna z wielu.
Tutaj podoba mi się tylko makijaż oczu,ich oprawa.
A teraz o samej Chloe.
To NS,Active Line,cutie bust,cutie legs.
Oczy dostała 16-ki.
To za duży rozmiar,mimo że kolor fajny - musiałam wymienić.
Nie lubię,kiedy lalka ma za duże/za małe oczy.
Bardzo mnie to drażni.
Ciałko pozuje idealnie (no ale to przecież Fairyland)
Jedyny minusik to to,że jej lewa ręka
ma za mocno naciągniętą gumkę
i nie mogę jej ustawić tak,
jak chcę.
Przez to ma ograniczony zasięg ruchowy...
Sama nie podejmę się tego,żeby to poprawić,
bo pewnie z lalki zrobiłabym puzzle.
No.I co jeszcze ?
Ogólnie jestem bardzo zadowolona.
Teraz niestety, będę musiała zadowolić się
jej wersją tymczasową.
Wig pożyczony,własnego brak.
Oczy też na chwilę.
Ale zdjęcie/a zawsze można pstryknąć ;)
Chloe dostała imię
Emma
No,śliczna jest !
Taka trochę sarenka Bambi.
Ładniej wygląda z tym kolorem oczu. :)
OdpowiedzUsuńJest cudowna, taka delikatna i niewinna. ^-^
Cuuudna!!blond pasuje jak ulał!i te oczka!Bambi jak się patrzy!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) To jednak tylko tymczasowa wersja.Wig należy do Blair,jak wróci ze spa,trzeba będzie jej go oddać.
UsuńTeż nie mogę pojąć dlaczego firmy dają zawsze o rozmiar za duże oczy ?? Ja praktycznie przy każdej lalce którą kupowałam od firmy dostawałam oczy które rozmiarem kompletnie nie pasowały. A raz to nawet przy łepku MSD dostałam wsadzone oczy 18, gdzie u tej konkretnej lalki nawet białek nie było widać XD...............
OdpowiedzUsuńNa pocieszenie powiem Ci, że jutro powinnaś dostać ode mnie maila, ech pewnie dostałabyś dzisiaj ale jakoś tak mrocznie było i pochmurno i fotki wyszły rozmazane wiec jutro próbuję robić kolejne.
Jejku jak dziś zobaczyłam w photo randomach zdjęcie twojej witrynki i tę biedna rozpołowioną główkę to aż mi się serce skroiło, Ona już tak od ponad miesiąca siedzi :(.
Rozmiar oczu to porażka.Kolor fajny,ale co z tego?
UsuńA co do czekania - to naprawdę - byłam przygotowana na dłuższy czas oczekiwana,wiem,że warto czekać.Nie narzekam^^
Gratuluję, bo Chloe to ładna lalka. Makijaż tymczasowy nie jest zły, zwłaszcza, że nie miałabyś pieniążka na realizowanie włąsnej wizji teraz.
OdpowiedzUsuńRób dużo, dużo zdjęć.
Dzięki! Makijaż jest fajny,mówię o oczach.Chciałabym w sumie zmienić same usta - tylko czy tak się da ?...Postaram się robić więcej zdjęć ^^
OdpowiedzUsuńMakijaż oczu ma faktycznie ładny. Tylko jakby za dużo dolnych rzęs.
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że to mówię, ale myślę o zmianie makijażu Faye. Zwłaszcza koloru ust. Są fioletowe! Na razie nie mam jednak odwagi jej gdziekolwiek wysłać. Mam na myśli strach przed uszkodzeniem główki. Wczoraj o zgrozo przyszło mi nawet do głowy, żeby ją sprzedać i kupić inną PukiFee.
Moim zdaniem,zmiany są dobre.Jak lalka zaczyna się nudzić - to albo dać ją do przemalowania,albo sprzedać i kupić nową.Wszystko może się najzwyczajniej w świecie opatrzeć...
UsuńA dlaczego główka ma się uszkodzić? Przecież wysyłasz zabezpieczoną,w tonie folii bąbelkowej.Ja dodatkowo wkładam jeszcze w pudełeczko.Nie ma co się bać :)
Oczy mojej Chloe podobają mi się,ilość rzęs dla mnie jest ok ;-D Tylko usta mi się nie widzą,zwłaszcza ten ciemny kolor wewnątrz.W dodatku krzywo pomalowany...Dobrze,że nie płaciłam za makijaż,o bym się wkurzyła hehehe ;D
Na razie zamówiłam moher na nowego wiga. Zobaczę czy ta zmiana mnie usatysfakcjonuje. Jeśli (a przewiduję, że tak będzie) nie, to na pewno zwrócę się do Ciebie, żebyś mi poleciła zdolnego makijażystę :)
OdpowiedzUsuńCudowna...
OdpowiedzUsuń