Jestem tak podekscytowana oczekiwaniem na swoje Blythe,
że nic mi się nie chce robić.
W lalkowaniu,jak dla mnie, najfajniejsze jest właśnie samo oczekiwanie.
Co prawda denerwujące jest niesamowicie,
ale jakby nie było ma swój urok.
Chyba uschnę...
Zostawiam Was z moimi podopiecznymi,
które dzielnie pomagają mi czekać.
;)
Jakie cudne te Twoje kruszynki ;)
OdpowiedzUsuńJakie cudne te Twoje kruszynki ;)
OdpowiedzUsuńFlo jest zdecydowanie moją ulubienicą.. ^^
OdpowiedzUsuńAle Lou jest równie urocza. Obie się dopełniają.
To oczekiwanie jest w pewien sposób magiczne :D
O tak, oczekiwanie na lalkę jest magiczne...:)
OdpowiedzUsuńJa czekam na PKF ANTE, poczto - proszę, niech juz przyjdzie!!! A Alexy jestem bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńAch te Twoje słodziaki!
OdpowiedzUsuńJa teraz czekam tylko na sposobność wyrwania się do pasmanterii i zakupienia większej ilości nici ;)
Jak Blythe wróci to koniecznie KRZYCZ!
Cukierkowa Flo :D Jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńObie są bardzo urocze *-*
OdpowiedzUsuńmatko, jak Flo wyszła przesłodko *-* Śliczna jest, dobrze że jej nie sprzedajesz :D
OdpowiedzUsuńCudne!
OdpowiedzUsuńA tyle czekania ja bym nie wytrzymała, ale im dłużej się czeka tym większa radość;D
Ja mam przed soba ponad miesiac czekania :P..
OdpowiedzUsuńI nie wiem czy moge to nazwac fajnym czasem :D
Jakie one są słodkie!
OdpowiedzUsuńObie są cudowne ♥.♥
OdpowiedzUsuńA Flo ma super sukieneczkę ;)
Dwa prześliczne słodziaki:-)
OdpowiedzUsuńAle one piękne, cudne , malutkie ... kocham <3 I czekam razem z Tobą ;D
OdpowiedzUsuńJuż zapomniałam jaka Flo jest śliczna! Więcej zdjęć tego słodziaka! :))
OdpowiedzUsuń:) CUDNE, cóż mam jeszcze dodać:)
OdpowiedzUsuńsłodkie zdjęcia :) oczekiwanie jest FAJNE!
OdpowiedzUsuńJa postawiłam na lalkę podobną do Blythe ... ARKER ICY Doll i aż się boję co dostanę za 14 dni ... Także nie czuj się osamotniona w oczekiwaniu :) Pozdrawiam serdecznie, Agnieszka
OdpowiedzUsuńJa kiedyś miałam na jednej grze, że ciągle zamawiałam nowe takie kolorowe "prezentacje" na profil. W końcu przestałam. Wtedy zrobiło mi się jakoś trochę niby smutno, bez tego podniecenia, że za parę dni zobaczę to kolorowe "coś"...
OdpowiedzUsuń