sobota, 8 grudnia 2012

Dopisek

Muszę to napisać,bo zauważyłam, że niektórzy komentujący mają problemy
 z czytaniem ze zrozumieniem.No nic to.
Nigdzie nie napisałam,że chcę/zastanawiam się nad sprzedażą Lou. 
To w ogóle nie wchodzi w grę.Ona i Cynamon są nietykalne.
Raczej chodziło mi o to,że moja kolekcja lalek jest dość różnorodna.I to mnie troszeczkę jakby przytłacza...Czasami.
   Jeżeli komuś czegoś zazdroszczę,to tylko tego,że ma ujednoliconą kolekcję.
Tylko tego.
W każdym razie doszłam do wniosku,że żadnej się nie pozbędę.
Nawet Flo.Wzięłam ją dzisiaj do ręki,a ona tak się patrzyła smutno,
że nie miałabym serca się z nią rozstać.
Emmy też nie tknę,bo planuję w przyszłym roku ją troszeczkę zmienić.
Cynamon - wiadomo. Mój namber łan. Pod koniec miesiąca zobaczycie ją w nowej odsłonie.
Ofelka - maleńkie dzieło sztuki. Mojra dziełem sztuki dopiero się stanie.
Będzie niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju.
A Blythe ?
W przyszłym tygodniu przyleci odnowiona Alexa
 a druga jest już w drodze do domu.
Otworzę pudełko,nic nie będę wystawiała na ebay.
A co tam !
 Laptopa i tak se sprawię,choćby na raty.
Nie mam na niego parcia,bo komputer mam. To tylko taka zachcianka ^^
Nawet mężu stwierdził,żeby żadnej z lalek nie tykać.
Że nie wspomnę o moich Ogonach,które za każdą lalką stoją murem.
     Poprzecierałam zatem szybki w witrynkach,ustawiłam swoje lalki i cieszę się ich widokiem.




























Każda z nich jest dla mnie ważna.Żadnej nie pożegnam.
Można by rzec - stara a głupia - a jednak.
Co ja poradzę,że wszystkie je kocham ? 
To już widocznie taka moja obsesja,choroba,codzienność.
Ale  pogdybać zawsze sobie można.
Czyż nie ?




22 komentarze:

  1. ja właśnie bardzo lubię mieć różnorodną kolekcję lalek, nie umialabym chyba zostać przy jednym rodzaju :3

    nie ruszaj żadnej, każda cudna :D masz super lalkową rodzinkę :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie... ja mam to samo,że jeden model mi nie wystarcza...kupuję z ciekawości,przyzwyczajam się i po mnie ^^
      Nie tknę żadnej.Przymierzyłam się dziś do tego i zaprzestałam akcji - "zbieram na laptopa" kosztem lalek :)

      Usuń
  2. no ja sobie nie wyobrażam Twojego bloga i ciebie bez twoich plastików i żywiczek :) i wiem,że zrobisz WSZYSTKO aby uniknąć "trudnych decyzji" :)

    a laptop to TYLKO maszyna,znudzi się,zużyje i trzeba będzie znów zmieniać.....

    OdpowiedzUsuń
  3. No cóż może i ja źle zrozumiałam co źle Pani napisała..
    Ale każda z Pani kolekcji jest śliczna i bardzo przyjemnie się je ogląda :) Zgadzam się z poprzednimi komantarzami..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam za to niedopatrzenie.. Chodziło Pani o Flo. Spojrzałam na komentarz wyżej.. i troszkę głupio wyszło.

      Usuń
    2. A Flo to tym bardziej ;) Dobrze, że jej Pani nie sprzedaje, bo kocham ją niezmiernie *.*

      Usuń
  4. Ja także lubię różnorodne kolekcje, twoja jest super :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo się cieszę, że nie będziesz nikogo sprzedawała :))
    Z Twoich planów widzę, że Twoje dziewczyny nie będą cały czas takie same.

    Ja tam lubię różnorodną kolekcję ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej! Też się ostatnio zastanawiałam nad sprzedażą Ami. Nie potrafilam z nią pracować...ale wzięłam ją do ręki...posadziłam obok...pogadalam trochę...w oczy spojrzałam i... nie miałam odwagi...też została bezpieczna...zawsze już chyba będą mną targac lalkowe dylematy...
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Alexa? Coś przoczyłam...to Blythe? Jeśli tak, to się doczekać nie mogę, żeby zobaczyć jej przemianę!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe ;) Tak,to tamta Blythe,wróci już odmieniona.Nazwałam ją sobie na swoją cześć ^^
      A w drodze kolejna Blythe...ale drugą zrobię dopiero w przyszłym roku :/

      Usuń
  8. I bardzo dobrze, że to napisałaś. Ja bym to jeszcze podkreśliła na czerwono. :)
    Żadnej lalki nie sprzedawaj, bo ja kocham je oglądać, a sobie pozwolić na taką nie mogę (na razie). :)

    Pozdrawiam!
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja kolekcja jest też różnorodna, a chyba jeszcze bardziej się urozmaici. Może nie każdy tak ma, ale to chyba nikomu nie szkodzi ;)
    A Twoja kolekcja jest świetna :)))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze chciałam tylko dodać, że pięknie te lale sobie pomieszkują :)))

      Usuń
  10. Bardzo się cieszę że żadnej nie sprzedajesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie sprzedawaj!!!!!
    Według mnie, to nawet lepiej że masz taką różnorodną rodzinkę.
    A zachcianki każdy ma...
    Każda twoja lalka jast niwpowtażalna, wyjątkowa.
    Sprzedaż choćby jednej zepsuła by wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  12. Niesamowite te laleczki:) Ja też bym nie sprzedała:P Przy okazji odwiedzin zapraszam do mnie na candy (kończy się już w najbliższą środę). Może akurat spodobają Ci się tykwowe lampy:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie sprzedawaj. I co z tego, że kolekcja różnorodna, właśnie fajnie.
    PS. Na ostatnim zdjęciu Ofelka ma cudowny strój. <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepraszam wie ktoś może ile cm mają lalki byul?

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam nadzieję mić kiedyś różnorodną kolekcję ... zobczy się :D
    Cieszę się, że nikogo nie sprzedajesz ... naprawdę, kocham Cię za to :3

    OdpowiedzUsuń
  16. :) i tak trzymaj! nie mogę się doczekać odmienionych panienek. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. sądzę że ta różnorodność ma swoje plusy :D
    wszystkie są wspaniałe i nie wyobrażam sobie że którejś by zabrakło

    OdpowiedzUsuń