Sanki nadal wymiataja!:) U mnie tylko szron a i tak wcale nie tesknie za sniegiem;w kraju w ktorym nie mozna normlanie kupic zimowych opon,nie ma gdzie przechowywac letnich,a sklada sie ono cale z mniejszych lub wiekszych gor to ja za zime bedac kierowca senkju wery kurna macz:) Loulella mnie zachwyca kazdego dnia na nowo,albo wciaz tak samo (ciezko zdecydowac)!
A gdzie ma rękawiczki? ;) Rączki na pewno jej marzną.
OdpowiedzUsuńMyślę,że bardziej od rękawiczek przydałyby się jej gogle ;D
UsuńAle tak sama na saneczkach? We dwie lub trzy by się lepiej bawiły;)
OdpowiedzUsuńRany Julek! Fantastyczne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńgdzieś Ty takie fajne sanki wyczaiła?
Ślicznie :* Zazdroszczę! U nas nie ma śniegu! Zapraszam na mojego nowego bloga o lalce... której jeszcze nie mam ale niedługo się pojawi!
OdpowiedzUsuńmala Lou szaleje :) uwielbiam ja! :)) swietne ma te male saneczki :)) (komentuje za opcja odpowiedz bo cos mi sie zepsulo:P..)
UsuńTeż się na sanki muszę wybrać:)
OdpowiedzUsuńLou miała na pewno ubaw po pachy !a sanki są boskie:)
OdpowiedzUsuńSanki nadal wymiataja!:)
OdpowiedzUsuńU mnie tylko szron a i tak wcale nie tesknie za sniegiem;w kraju w ktorym nie mozna normlanie kupic zimowych opon,nie ma gdzie przechowywac letnich,a sklada sie ono cale z mniejszych lub wiekszych gor to ja za zime bedac kierowca senkju wery kurna macz:)
Loulella mnie zachwyca kazdego dnia na nowo,albo wciaz tak samo (ciezko zdecydowac)!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚliczne Zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńależ słodkie saneczki! i Louśka taka cudowna w tym bereciku!!
OdpowiedzUsuńojejku, jakie saneczki! cudne:D Lou wygląda na nich przeuroczo :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie sanki są świetne:) I z pewnością się na nich super zjeżdża:)
OdpowiedzUsuńJeju! Cuda!!! <3 a saneczki wspaniałe. Przeurocze to zdjęcie ze śniegiem na buzi :)
OdpowiedzUsuńJaaaaaaa ślicznie!!! Lou+śnieg=szaleństwo ;)
OdpowiedzUsuńDrugie zdjęcie to istne cudo:) Ale jej przywaliłaś ta śnieżką, oj ty :D
OdpowiedzUsuńgdzieś Ty te sanki wyczaiła? :D
OdpowiedzUsuńktoś jej śniezką przywalił czy spotkanie 3 stopnia z ziemią zaliczyła? :D
Lou jest taka słodka :*
OdpowiedzUsuńTrzecie zdjęcie jest niesamowite. Przyłączam się do pytań Rudej Myszy!
OdpowiedzUsuń