wtorek, 17 września 2013

Bez tytułu,to też tytuł

Za oknem pogoda byle jaka,
więc trochę ją sobie rozjaśniłam tęczowymi paseczkami.
Przyznam,że nie lubię szyć na zamówienie,
bo wtedy budzi się we mnie zwierzę.
Leniwiec...
No ale bluza wyszła tak,jak powinna.
Na zdjęciu jeszcze cieplutka,
prosto z piecyka:




















A z nowych wieści,
Cynamonowa Sue z wrażenia aż zeskoczyła ze swojej półki ....












...bo
chyba 
pojawi się
 ktoś
nowy ...











Sasasasasa !





13 komentarzy:

  1. Mała przesyłka... Intrygujące... Chyba, że to tylko oczy lub wig dla kogoś większego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bluza fantastyczna :) ciekawe co to lub kto to ;)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem ciekawa kto się pojawi/ł ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. Zachwycam się .3.
    Bluzy rozjaśniają obecną szarą rzeczywistość :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tęczowe bluzy w sam raz na ponurą jesień :)

    OdpowiedzUsuń
  6. piękna bluza, idealna na szare pochmurne dni :-)
    i dołączam do ciekawskich ;-) kto przybył? :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna bluza:)
    Ciekawa jestem kto się w pudełku chowa;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna bluza. Ciekawa jestem co kest w tej ''małej paczce" ... :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratulacje.
    Bluza jest świetna... Skarpetki też :D

    OdpowiedzUsuń
  10. o mamciu,o mamciu!!! poka!pokaaaa!!!

    bluza śliczna właśnie za te kolorki!

    OdpowiedzUsuń
  11. Pokażę,pokażę - będziecie zdziwione :))))))))))))))))) Ja też jestem trochę nią zaskoczona - bo spodziewałam się czegoś zupełnie innego ...

    OdpowiedzUsuń