Za oknem pogoda byle jaka,
więc trochę ją sobie rozjaśniłam tęczowymi paseczkami.
Przyznam,że nie lubię szyć na zamówienie,
bo wtedy budzi się we mnie zwierzę.
Leniwiec...
No ale bluza wyszła tak,jak powinna.
Na zdjęciu jeszcze cieplutka,
prosto z piecyka:
A z nowych wieści,
Cynamonowa Sue z wrażenia aż zeskoczyła ze swojej półki ....
...bo
chyba
pojawi się
ktoś
nowy ...
Sasasasasa !
Mała przesyłka... Intrygujące... Chyba, że to tylko oczy lub wig dla kogoś większego ;)
OdpowiedzUsuńBluza fantastyczna :) ciekawe co to lub kto to ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Jestem ciekawa kto się pojawi/ł ;3
OdpowiedzUsuńZachwycam się .3.
OdpowiedzUsuńBluzy rozjaśniają obecną szarą rzeczywistość :)
Tęczowe bluzy w sam raz na ponurą jesień :)
OdpowiedzUsuńpiękna bluza, idealna na szare pochmurne dni :-)
OdpowiedzUsuńi dołączam do ciekawskich ;-) kto przybył? :D
Śliczna bluza:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem kto się w pudełku chowa;)
Śliczna bluza. Ciekawa jestem co kest w tej ''małej paczce" ... :-)
OdpowiedzUsuń??? :)
OdpowiedzUsuńGratulacje.
OdpowiedzUsuńBluza jest świetna... Skarpetki też :D
o mamciu,o mamciu!!! poka!pokaaaa!!!
OdpowiedzUsuńbluza śliczna właśnie za te kolorki!
Pokażę,pokażę - będziecie zdziwione :))))))))))))))))) Ja też jestem trochę nią zaskoczona - bo spodziewałam się czegoś zupełnie innego ...
OdpowiedzUsuńFajna bluza:)
OdpowiedzUsuń