Korzystając z pięknej pogody
Sue na moment
zamieniła się w Rusałkę...
Szaleję z tymi wpisami,
ale w przyszłym tygodniu nie będzie okazji,
by wrzucić te zdjęcia
ze względu na pewną małą (!) niespodziankę...
No i zapraszam po nowe bluzy,
które już są w bovarowym sklepiku.
Pozdrawiam cieplutko.
:-D
Jakie śmiszne :3 KOcham tą lalkę ♥
OdpowiedzUsuńCudowna sesja! Piękny i bardzo oryginalny pomysł!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł ^o^
OdpowiedzUsuńi cudowna rusałka ♥
` Sue w każdym wydaniu mnie zachwyci. <3
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńCzyżby pukipuki? ;>
Uwielbiam niespodzianki :) A mała na Rusałkę idealnie pasuje :D
OdpowiedzUsuńCudowne zdjecia ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie jej w tych liściach ;-)
OdpowiedzUsuńojejku jaka z niej wdzięczna rusałeczka
OdpowiedzUsuńprześlicznie wyglada cynamonek jako rusałka ;D
OdpowiedzUsuńjakbym w lesie taką Rusałeczkę trafiła,to capnęłabym do kieszeni i nie wypuściła z łap!!! :) bluzy uszyłaś cudowne jak zawsze!materiał jest boski!
OdpowiedzUsuńSłodka jest:))A te bluzy to są cudowne po prostu,nigdy bym takich nie uszyła;P
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zwykle cudnee :*
OdpowiedzUsuńJej włosy cudnie się komponują z jesiennymi barwami:)
OdpowiedzUsuńJaka fajna sesja :3 Cynamon wymiata! AA, i czekam razem z Panią na malucha :D
OdpowiedzUsuńno chyba domyślam się co to za ,,niespodzianka " a cynamonek miał super sesję zgadzam się z komentarzem wyżej :)
OdpowiedzUsuńLou na tych zdjęciach wygląda tak cudownie jak mały elfik ;)
OdpowiedzUsuń