Dzisiaj Alexa w bluzie,
która dla niej ma za dłuuuugie rękawy.
Ale ja takie długaśne rękawy uwielbiam.
Nie lubię natomiast koloru czerwonego.
Tutaj przemyciłam go dodatkowo
pod postacią kokardki...
co nie zmienia faktu,że nigdy się do niego nie przekonam.
Na szczęście lalkom to nie przeszkadza.
W przyszłym tygodniu pojawi się trochę bluz w sklepiku.
A teraz oddalam się w celu poszukiwania odpowiedniego wiga.
Chcę kupić jeden - ale taki naprawdę porządny.
Jeden wig już jest na celowniku.
Teraz tylko trzeba podjąć decyzję...
A z tym u mnie prosto nie jest.
W każdym razie za jakiś czas będzie się działo.
Pozdrawiam ciepło !
Mi się Alexa najbardziej podoba w oczkach ala kot ze Shreka ;) Fajnie się kontrastują z czerwonymi elementami na ubranku ; o
OdpowiedzUsuńPowodzenia w podjęciu decyzji! ^-^
pięknie Alexa wygląda!
OdpowiedzUsuńa bluzy na blajtkę też będą? :D
i trzymam mocno kciuki za znalezienie wymarzonej czuprynki :-)
Piękna!
OdpowiedzUsuńA ja lubię czerwony;D
bluza wspaniała *w* czerwony materiał idealnie zgrał się z szarością :D
OdpowiedzUsuń