Ostatnimi czasy mam zdjęciową fazę z owadami,
których się brzydzę (delikatnie mówiąc)
Nic mnie tak nie przeraża jak ćma,czy inny stwór ze skrzydłami
zwłaszcza, jak leci w moją stronę...
wtedy ratuj się kto może !
Do mojej Blair pasują mi ćmy
i to ich cały czas wypatruję po klatce schodowej.
O tym,że każdy owad mi się przyda,wie moja rodzina.
I tak dostałam od mamy
ślicznego konika polnego.
Na zdjęcia załapała się mała Willow.
Willow nie boi się jego długich wąsów i odnóży.
Nie to co ja...
Dla mnie to wręcz potwór !
;)
***
No rzeczywiście.. co nie zajrze do Bovary, tam od razu owady XD
OdpowiedzUsuńznów owady!! :) wolę koniki jak ćmy!
OdpowiedzUsuńdo mnie do salonu w zeszłe lato chyba ze 3 razy takie PRZEOGROMNE koniki polne wskoczyły i mój dzielny mąż łapał je do rondelka z pokrywką :) a potem siup - na dwór! :D
Kucyk ponny. :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam małą, ja panicznie boję się wszystkich owadów.
Mój tata ze trzy lata temu w kostiumie kąpielowym który się suszył na balkonie znalazł ogrąmną ćmę i teraz kiedy tylko ćma wleci do domu wpadam w panikę : /
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, ciągle owady. Ja tam do ćem (mam nadzieję, że dobrze napisałam) nic nie mam, tak samo do koników polnych.
OdpowiedzUsuńA anegtokta totalnie mnie rozwaliła :D
Ja w Grecji spotkałam wielkiego konika polnego O.o brrr :D
OdpowiedzUsuńAnegdotka bardzo śmieszna :)
Jakie śliczne zdjęcia, podziwiam odwagę, nigdy bym czegoś takiego nie dotknęła, ble!
OdpowiedzUsuńA zdjęcia jak zawsze wyszły cudne <3
Te zdjecia z owadami sa swietne, genialnie sprawdzaja sie ze strojami i samymi żywiczkami.
OdpowiedzUsuńJa boje sie pajakow, reszty raczej nie, ale tego konika bym sie bala, bo czy on nie ma jakiegos kolca?
Zdjęcia są świetne :) Podziwiam, sama również panicznie boję się owadów! Teraz owady to Twój rozpoznawalny znak ^^
OdpowiedzUsuńBovary zdjęcia są cudowne, jak zawsze :D
OdpowiedzUsuńTakże podziwiam. Ja się boję i brzydzę owadów ^.^