sobota, 19 marca 2011

Serduszkowa

... czyli kolejna sukienka
Jeszcze ze trzydzieści sztuk i może się nauczę szyć




... szczypiorkowa zieleń z parapetowej cebulki
i ta radość w serduchu,że wszystko się udało !
sasasasa!!!!

2 komentarze:

  1. śliczna sukienka mi się bardzo podoba ;***

    OdpowiedzUsuń
  2. Bovary,nie żartuj...piekną sukienkę uszyłaś!
    i materiał w serduszka fajny wybrałaś.

    OdpowiedzUsuń