Moja Willow w końcu wygląda tak,jak wyglądać miała.
Niby zmiana niewielka,bo tylko włosy - ale odmieniły ją niesamowicie.
Teraz ma moherek w naturalnym kolorze.
Nie mogę się na nią napatrzeć w tym wydaniu.
Jest śliczna...
A to nie koniec,jeśli o nią chodzi...
Wkrótce pokaże się Wam w jeszcze jednej odsłonie.
Ten miesiąc będzie bogaty w lalkowe nowości,jak żaden inny.
Aż strach się bać.
***
Ps. Alexa została sprzedana.
Zgodnie z planem będę mieć tylko jedną blajtkę.
I tego się trzymam.
Ślicznie wygląda!
OdpowiedzUsuńPilnuj jej bo jak nie to sie w nocy zakradne i ci ja Ukradne!! ; P
OdpowiedzUsuńW każdej odsłonie wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoją panienkę.;)
OdpowiedzUsuńWillow jest prześliczna w tych włoskach, ale w tamtych też mi się bardzo podobała :)
OdpowiedzUsuńStrasznie jej pasuje ten moherek :)
OdpowiedzUsuńjacie, teraz jest jeszcze ładniejsza! :)
OdpowiedzUsuńprzyznam, że poprzednie włosy nie sprawiały tak fajnego wrażenia jak te teraz :3
Jest teraz 10 razy ładniejsza.Słodka Willow :).
OdpowiedzUsuńoliwia-world.blogspot.com :)
Wygląda prześliczne, bardzo pasuje jej ten kolor. Aż nie mogę się na nią napatrzeć!
OdpowiedzUsuń