Myślałam,że już jej Wam nie pokażę.
A to wszystko z powodu niemożności wejścia na bloga.
Udało mi się tutaj znaleźć chyba przez przypadek...
Zdjęcia są słabe,bo światła brak,
a ja nie lubię ich robić z fleszem.
W każdym razie coś tam na nich widać.
Sukienka nowa,jak zwykle kombinowana
Five o'clock
Dużo zdjęć,specjalnie dla tych,
którzy lubią moją smutną Blair ...
I jeszcze jedno z 'pola walki'
Tak to wygląda:
Mam nadzieję,że następnym razem uda mi się tutaj dostać bez problemów.
Na blogu nie wyświetla mi się ten pasek nawigacyjny,
który był zawsze w górnym, prawym rogu strony.
Teraz też go nie widzę...
Na blogu nie wyświetla mi się ten pasek nawigacyjny,
który był zawsze w górnym, prawym rogu strony.
Teraz też go nie widzę...
Hmm... Dziwne rzeczy z tym blogiem... Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy! Sukienka wspaniała jak zawsze i na wspaniałej lalce :] Bardzo klimatyczne wyszły te zdjęcia. Lou zgodziła się ubrać sukienkę? Nie wierzę :D
OdpowiedzUsuńcudo nie lalka *w* a sukienka jak zawsze świetna ;3
OdpowiedzUsuńBlair jest niezwykła :))
OdpowiedzUsuńA na bloga zawsze powinnaś móc zalogować się przez www.blogger.com i tyle :) nawet bez paska :)
Blair jak zawsze cudowna, sukienka również, tylko coś za mało wyświechtana. No co ? Przyzwyczaiłam się do tych postarzanych ;) Pole walki - super :)
OdpowiedzUsuńPiękna jak zwykle. Sukienka pomysłowa i świetnie wykombinowana.
OdpowiedzUsuńtwoje "fajf-o-kloki" są suuuper! Blair taka zamyślona.....a Lou ciekawsko zagląda :)
OdpowiedzUsuńJak ja kocham Twoją Blair, ma taki niesamowity "charakter" ❤
OdpowiedzUsuńCo kolejna lalka w Twoim wydaniu, to piękniejsza :D
OdpowiedzUsuńA niestety Blogspot ma humory ostatnio :/
Śliczna :) To jest taka lalka typu BJD, co nie? Ile taka lalka może kosztować? (zastanawiam się nad kupnem podobnej ;p )
OdpowiedzUsuń